Vivo. Pasadena. Tanecznie

Wiecznie żywa era swingu

Pasadena Roof Orchestra gra swing i muzykę taneczną lat 20-tych i 30-tych, z ery big-bandów. Niczego nie zmienia, nic nie udziwnia, nie próbuje ulepszać. Gra w starym, dobrym stylu, co nie znaczy niemodnie.

Rozrywka z klasą

Na koncert Pasadena Roof Orchestra składają się nie tylko doskonały poziom artystyczny jedenastu znakomitych muzyków, wspaniałe aranżacje i brawurowy sposób wykonania starych standardów, ale także poczucie humoru wokalisty, konferansjera, tancerza i lidera orkiestry, Duncana Gallowaya. Cały występ przeplatany jest typowo angielskim humorem: szalonym, lekko absurdalnym, ale zawsze w dobrym stylu. Do tego wszystkiego – nienaganne białe garnitury i stylowe fraki, czyli elegancja, szyk i gracja.

Historia zespołu

W 1969 roku, w apogeum popularności rocka, wielki fan muzyki orkiestrowej i tanecznej lat 20-tych i 30-tych, piekarz John Arthy dokonał w Manchesterze niezwykłego odkrycia. Na starym strychu odnalazł ponad 1000 zapomnianych aranżacji swingu i muzyki tanecznej z lat 1920-1940, w tym m.in. takie standardy jak „Puttin’ On The Ritz”, „Minnie The Moocher” czy „Home In Pasadena”.
John zainspirowany tym odkryciem, sam będący muzykiem, założył z przyjaciółmi Pasadena Roof Orchestra. Pierwszy album został wydany jesienią 1974 r. Na początku 1975 r. Pasadena Roof Orchestra została zaprezentowana na światowych targach muzycznych MIDEM w Cannes. 
Od tego czasu zespół wystąpił między innymi w USA, Japonii, Hong Kongu, Malezji, Abu Dhabi, Niemczech, Francji, Hiszpanii, Holandii, Belgii, Danii, Finlandii, Szwecji, Norwegii, Polsce, Austrii, Szwajcarii, Irlandii i Wielkiej Brytanii.
Wydał ponad 40 płyt winylowych, singli, CD i DVD, wielokrotnie występował w radio i telewizji, nagrał muzykę m.in. do takich filmów jak „Just a Gigolo” (z Davidem Bowie i Marleną Dietrich w swojej ostatniej roli) oraz „Comedian Harmonists”. Wielkim sukcesem okazał się też koncert z gwiazdą pop – Robbiem Williamsem. Muzycy współpracowali też w trasie koncertowej z Bryanem Ferrym.