Historia orkiestry jak symfonia
Losy orkiestry w Szczecinie są jak V Symfonia Beethovena: kontrastujące tematy, atmosfera konfliktu, ból jednostki, kilka ślepych uliczek i gigantyczny triumf – słoneczny akord C-dur. Historia orkiestry sięga czasów powojennych, kiedy życie muzyczne w Szczecinie pełne było entuzjazmu, atmosfery wielkiej odbudowy i spontaniczności. Istniało wówczas kilka zespołów, które występowały w rozmaitych miejscach. Początki orkiestrowej symfoniki szczecinianie zawdzięczają pracy profesjonalistów i zapaleńców, muzycznych zawodowców i amatorów. To oni 23 listopada 1945 roku wykonali utwory Rachmaninowa, Rubinsteina i Czajkowskiego na koncercie, który odbył się… w kinie Bałtyk. Kolejne fazy rozwoju muzyki symfonicznej przypominają przyrost słojów w młodym drzewie. Do tego „kinowego” zespołu bowiem dołączono formacje instrumentalne wojska i kolei, by następnie wzmocnić skład 12-osobową orkiestrą radiową. W 1947 roku w mieście zaczął działać następny skład muzyczny – Orkiestra Symfoniczna Związku Muzyków Rzeczypospolitej Polskiej (niczym kontrastujący temat w symfonii Beethovena). Powoli dojrzewała potrzeba uregulowania owej rozproszonej działalności muzycznej. Z pomocą przyszyły kolektywizacyjne tendencje tych czasów, dzięki którym w 1948 roku utworzono Robotnicze Towarzystwo Muzyczne (RTM). I ten rok właśnie uważa się za oficjalny początek państwowej orkiestry w Szczecinie. Pierwszym dyrektorem i dyrygentem Orkiestry RTM został Felicjan Lasota.
W tym czasie jeszcze intensywnie myślano w Szczecinie o odbudowie Konzerthausu przy ulicy Małopolskiej, którego ocalała fasada zachęcała do rekonstrukcji. Marzenie o tej lokalizacji dla przyszłej filharmonii powracało w prasie lat 50. wielokrotnie. W roku 1960 pojawiła się nowa koncepcja, by w budynku Konzerthausu umieścić salę teatralną. Ostatecznie marzenie o odbudowie i artystycznym zagospodarowaniu tego miejsca prysło w roku 1963, kiedy ogłoszono przetarg na rozbiórkę. Rychło po tym na placu powstał parking.
W międzyczasie ministerstwo powołało do życia Państwową Filharmonię w Szczecinie. Muzycy i administracja zadomowili się, jak się potem okazało, wcale nie tymczasowo w lewym skrzydle Miejskiej Rady Narodowej (dziś budynek Urzędu Miasta). W nowym lokum i pod okiem miejskiej władzy nad rozwojem artystycznym czuwali Józef Wilkomirski (1955-1971) oraz Stefan Marczyk (1971-1990). Kolejnymi kierownikami byli: Jarosław Lipke (1990-1994), Józef Radwan (1994-1996), Jerzy Salwarowski (1996-2003), Zygmunt Rychert (2003-2009) i Mykola Diadiura (2009-2012). Przez ponad trzy dekady (1951-1986) filharmonicy grali również pod batutą Waleriana Pawłowskiego.
Lista solistów, którzy gościnnie wystąpili z Orkiestrą Symfoniczną Filharmonii im. M. Karłowicza w Szczecinie, świadczy o tym, że instytucja była miejscem rezonansu sławy artystów polskich i zagranicznych. Byli to m.in.: Krystian Zimerman, Rafał Blechacz, Emmanuel Ax, Halina Czerny-Stefańska, Lidia Grychtołówna, Witold Małcużyński, Piotr Paleczny, Ewa Pobłocka, Adam Makowicz, Konstanty Andrzej Kulka, Kaja Danczowska, Bartłomiej Nizioł, Stefania Toczyska, Ewa Podleś, Urszula Kryger, Wiesław Ochman, Andrzej Hiolski, Edward Auer, Zahar Bron, Eugen Indjic, Kevin Kenner, Natalia Gutman, Maurizio Pollini i Ivan Monighetti. Za pulpitem dyrygenckim stawali gościnnie m.in.: Witold Rowicki, Genadij Rożdżestwienski, Antoni Wit, Krzysztof Penderecki, Tomasz Bugaj, Jerzy Katlewicz, Marek Pijarowski, Tadeusz Strugała, Karol Teutsch, Andrzej Markowski, Kazimierz Kord i Jerzy Maksymiuk.
W ciągu kilkudziesięciu lat orkiestra zapraszana była przez wiele znakomitych scen muzycznych. Zagrała w Filharmonii Narodowej oraz na estradach w Belgii, Danii, Hiszpanii, Niemczech, Szwecji, Bułgarii, a także we Włoszech, w Holandii i we Francji.
W 1995 roku szczecińska orkiestra uczestniczyła w obchodach 50-lecia Polskiego Radia Szczecin, a podczas jubileuszowego koncertu nagrano płytę „Symfonia czterech snów” Janusza Stalmierskiego. Cztery lata później, w 1999 roku, szczecińscy filharmonicy obchodzili własny jubileusz: 50-lecie Orkiestry Filharmonii Szczecińskiej.
Na początku nowego tysiąclecia Orkiestra Symfoniczna Filharmonii im. M. Karłowicza w Szczecinie wspólnie z orkiestrą NOSPR wydała płytę pt. „Brahms, Prokofiew – Piano Concertos”, która w 2002 roku nominowana została do nagrody Fryderyk w kategorii album roku: muzyka orkiestrowa (dyrygował Jerzy Salwarowski). W 2005 roku orkiestra zagrała w wyjątkowych okolicznościach: filharmonicy wraz z Orkiestrą Opery na Zamku i chórami szczecińskimi wykonali „Polskie Requiem” Krzysztofa Pendereckiego na terenie Stoczni Szczecińskiej. Koncert upamiętniający ofiary Grudnia ’70 poprowadził sam kompozytor.
W 2012 roku, na kolejne 11 lat, stanowisko dyrektora Filharmonii objęła Dorota Serwa, która kierowanie orkiestrą powierzyła Michałowi Dworzyńskiemu (2012/2013), a w kolejnych sezonach artystycznych – Ewie Strusińskiej (2013/2014 i 2014/2015) i Rune Bergmannowi (2016/2017 – 2023/2024). Od początku kadencji dyrektor Doroty Serwy powrócił w Szczecinie wątek umiejscowienia Filharmonii przy ulicy Małopolskiej, tj. w miejscu dawnego Konzerthausu. W ten sposób historia zatoczyła koło. Powrócono do przerwanej symfonii…
W sierpniu 2014 roku muzycy przeprowadzili się do bardzo nowoczesnej architektonicznie siedziby. Koncert inaugurujący pierwszy sezon artystyczny w imponującej sali Słonecznej Orkiestra Symfoniczna zagrała pod batutą maestra Jacka Kaspszyka 5 września 2014 roku. Było to pierwsze wydarzenie w ramach cyklu inauguracyjnego ƒorte. ƒortissimo. ƒilharmonia.
W roku 2018 minęło 70 lat od czasów założenia Robotniczego Towarzystwa Muzycznego. Kontynuując bogatą tradycję muzyczną Szczecina, w ów rok jubileuszowy wprowadził melomanów aktualny szef artystyczny filharmoników, norweski dyrygent o światowej renomie Rune Bergmann. Dziś orkiestra filharmonii to ponad 90-osobowy zespół składający się z wyśmienitych muzyków. Niewątpliwym walorem ich koncertów jest świetna akustyka złotej sali symfonicznej Filharmonii przy ul. Małopolskiej. Piękny pod względem architektonicznym budynek, uznany m.in. za najładniejszy budynek Europie (nagroda UE im. Miesa van der Rohe), stał się niejako impulsem do dynamicznego artystycznego rozwoju zespołu. W sezonie 2017/2018 występowały tu takie sławy, jak m.in.: Mischa Maiski, Dina Yoffe, Ingolf Wunder i Eric Lu. A na podeście dyrygenckim orkiestra gościła wielu wybitnych maestrów, m.in. Łukasza Borowicza, Michaela Zilma i Eugene’a Tzigane’a. W 140. rocznicę urodzin patrona instytucji Mieczysława Karłowicza Filharmonia nagrała i wyprodukowała z Bartłomiejem Niziołem, jako solistą, płytę, która otrzymała nominację do Fryderyka w kategorii album roku: muzyka symfoniczna i koncertująca.
Na tym wszak nie kończy się historia orkiestry, która oprócz „piątki” Beethovena zagra jeszcze niejedną symfonię…
Dowiedz się więcej o historii Orkiestry Filharmonii w Szczecinie – KLIKNIJ TUTAJ
Opracowane na podstawie materiałów archiwalnych Filharmonii w Szczecinie oraz „Filharmonicy szczecińscy 1948-1998” Mikołaja Szczęsnego (Szczecin 1999).